Sprawdziłam plan zajęć.O nie.. Pierwszy był polski. Jak ja nienawidzę tego przedmiotu.. Na tych zajęciach siedzę z Ami w ławce,więc gorzej już być nie może.A jednak ?
Po dzwonku weszłam do klasy i zajęłam ławkę na końcu sali.Po chwili weszła i Ami,która usadowiła się koło mnie ze smutkiem na twarzy.
Lekcja zaczęła się.Pani weszła do klasy i podyktowała nam temat do zeszytu.Reszte lekcji spędziliśmy sami na odrabianiu zadań, które nam zadała. W połowie pierwszego zadania Ami wyrwała kartkę z zeszytu i położyła ją między nami.Po chwili zaczęła pisać na tej kartce:
A-"Naprawdę Cię przepraszam..Skąd miałam wiedzieć?"
I-"trzeba było mi powiedzieć z kim sie sypia."
A-"Jeszcze z nim nie sypiałam ! Odwal się!"
I-"Już dawno się odwaliłam. Daruj sobie dobra?"
A-"nie chce mieć kłótni na kącie"
I-"czyli nie chodzi tu o przyjaźń ? Dzięki za wyjaśnienie"
A-"Nie,nie to nie tak"
Po tym wziełam tą kartkę i podarłam.Wstałam z ławki aby wyrzucić pozostałości i wróciłam na miejce.
Resztę lekcji minęły szybko i bez żadnych przeszkód.
Wyszłam ze szkoły gdzie czekał na mnie Jaś.
-Witaj księżniczko-dodał z uśmieszkiem.
-witaj rycerzu-po tych słowach podeszłam do niego i pocałowałam.
Z oddali Ami się nam przypatrywała.Nie zwracałam na nią uwagi.
-tooo...gdzie idziemy ? -dodałam zakłopotana.
-Dziś zabiorę Cię do siebie.
-miło-dodałam łapiąc go za rękę.
Przepraszam że taki której ale wogóle miało go nie być ;3
*u*
OdpowiedzUsuń