Gdy się obudziłam była 2 w nocy.Spałam w pokoju rezerwowym.Nie miałam chęci dalej spać.Przeżuciłam oczami po pokoju wypatrując telefonu.Gdy go znalazłam zobaczyłam 32 nieodebrane połączenia od Ami i Karola.Zadzwoniłam do Ami:
-Czego chcesz-powiedziałam z pogardą.
-Tak strasznie Cię przepraszam.Nie wiedziałam , że ci sie podoba.
-Już mi się nie podoba i podobać nie będzie! Ale i tak mam na oku kogo innego.Napewno nie jesteś już moją przyjaciółką.Nie odzywaj się do mnie w domu ,bo nie mam ochoty na ciebie patrzeć !
Rozłączyłam się.Po tych słowach poczułam ulgę.Nareszcie powiedziałam to co chciałam wykrzyczeć jej w twarz. Jak mogła. Wstałam z łóżka i podeszłam do laptopa.Wziełam go i pomyślałam ,że niezłym pomysłem było by oglądnięcie jakiegoś filmu. W proponowanych miałam "Gwiazd naszych wina" . Przez jakiś czas film bardzo mi się podobał ale kiedy doszło do scen miłosnych odrazu przypomniał mi się Karol.Dlaczego ja o nim myśle ?! Powinnam myślec o Jasiu, który się mną interesuje a nie o kimś kto całował sie z moją najlepszą przyjaciółką za moimi plecami!! To takie nie sprawiedliwe...Gdy film już sie skończył weszłam na Facebook'a i wyszukłam "Jan" zobaczyłam jego zdjęcie pod nickiem "Jan Dąbrowski" zaprosiłam do znajomych i po chwili dostałam odpowiedź "Jan Dąbrowski akceptował twoje zaproszenie do grona znajomych".
Wyłączyłam laptopa i położyłam się na łóżku .Zaczynało się rozjaśniać . Sięgnęłam po telefon.Wyświetlacz pokazał godzinę 5:26.Wciąż za wcześnie aby wstawać do szkoły ..Patrzyłam na sufit..rozmyślając co się ze mną dzieje i jak w ostatnie dni mój świat obrócił sie do góry nogami..
Usłyszałam malutkie kroki pod drzwiami.Wstałam i powlokłam sie do drzwi.Otworzyłam je delikatnie i zobaczyłam leżącego przed drzwiami,śpiącego malca.Wziełam ostrożnie pupila na ręce i zaniosłam na łóżko .Zamknełam po sobie drzwi i ułożyłam sie na łóżku z Nikim.
Po chwili była już 6:30 co oznaczało ,że czas wstawać aby się przygotować.Powlokłam sie do łazienki i wzięłam gorący prysznic.Wróciłam do pokoju i ubrałam sie w wczorajsze ciuchy, bo moje zostały w domu.Podkradłam babci elainer i tusz do rzęs. Po chwili byłam gotów do wyjścia.Wziełam moją torbę i udałam się na dół.Czekała tam moja kochana rodzinka ,która jadła śniadanie.
-Cześć. Jak sie spało ?-zapytała mama.
-Dobrze.Będe już wychodzić Oki ?
-Nie ma sprawy.-odpowiedział tato.
Podeszłam do karzdego i dałam buziaka w policzek po czym wyszłam przez główne drzwi.
Poszłam na najbliższy przystanek autobusowy ,który znajdował się pod ręką i czekałam na autobus.
Wsiadłam do żółtej ciężarówki i zajęłam miejce na tyle. Wyjęłam z torby moje niebieskie słuchawki i poddałam się mojej ulubionej playliscie piosenek.Wysiadłam 4 przystanki dalej .Z przystanku widziałam szkołe.Wyjełam słuchawki z uszu i ruszyłam ku budynkowi.Weszłam do szkoły i skierowałam się do mojej szafki.Czekała tam Ami.Nie miałam ochoty z nią rozmawiać więc wyjęłam moją ulubioną książkę "powód by oddychać" i zaczęłam udawać że jestem pochłonięta lekturą.Przeszłam nie zauważalnie koło niej i szybko wpakowałam książki do szafki i ruszyłam podsale gdzie teraz miałam zajęcia.
Czytasz? Komentuj ;3 to bardzo motywuje. Chciałabym pozdrowić Lane za to ,że dała mi motywacje do napisania tego rozdziału ;3 Gdyby nie ona nie było by go dzisiaj ;3❤️❤️❤️❤️
<3 Bo Lana kocha twoje rozdziały ♥♥ Piękniusie c:
OdpowiedzUsuńKocham ❤️❤️❤️
Usuń